Podróż smaku

Podróż smaku

2 września 2014

Wielki powrót


Witam i PRZEPRASZAM za tak długą przerwę. Wracamy do trybu light. Zachęcam każdego, który pozwolił sobie na trochę wakacyjnego luzu i nie mógł oprzeć się lodom, gofrom itp. do odwiedzania mojego bloga.
Na sam początek terapia szokowa, czyli pomidorówka bez żadnych 'ulepszaczy'. Dzięki mamo za ten przepis! :)

Pomidorówka 4 porcje:
- 6 pomidorów
- włoszczyzna
- ziele angielskie
- liść laurowy


Do średniego garnka wlać wody, i dodać garść włoszczyzny (korzystam z mrożonej). Pomidory pokroić na ćwiartki i dodać do garnka, razem z liściem laurowym i 3 kulkami ziela angielskiego. Doprawić wedle uznania. 
Gotować ok 30-40 minut na małym ogniu, aż warzywa będą miękkie. Delikatnie ściągnąć skórki z pomidorów. Zdjąć z grzajnika i zostawić aż zupa się ostudzi. Wyjąć ziele i liść i wszystko zblendować. Świeży koperek dodaje przyjemnego smaku.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz